Recenzja wystawy „Baltic Home”

Recenzja wystawy „Baltic Home”

W zabytkowej willi INKU Szczecińskiego Inkubatora Kultury przy alei Wojska Polskiego 90 możemy obejrzeć wystawę czasową pod nazwą Baltic Home, którą możemy obejrzeć do 30 kwietnia br. Jest ona realizowana na podstawie projektu Creative Ports w ramach Programu Europejskiej Współpracy Terytorialnej – Interreg Region Morza Bałtyckiego 2014-2020. Jej głównym celem jest wspieranie rozwoju sektora przemysłu kulturowego i kreatywnego.
Kuratorami wystawy Baltic Home są: Beata Kuracińska oraz Hanna Wysocka, Grzegorz Piaseczny.
Organizatorami wystawy są: Creative Ports, Województwo Zachodniopomorskie, Stowarzyszenie Media Dizajn, INKU Szczeciński Inkubator Kultury oraz Gmina Miasto Szczecin
Wystawa Baltic Home prezentuje przedmioty i eksponaty twórców z Danii, Finlandii, Litwy, Estonii, Niemiec, Szwecji i Polski.
Artystów z wyżej wymienionych państw do wykonania swych dzieł zainspirowała otaczająca przyroda, fauna i flora Morza Bałtyckiego oraz ekologiczny sposób życia nowego pokolenia.
Wśród wystawionych przedmiotów możemy obejrzeć figurki dekoracyjne, plakaty, fotografie, meble, sofy, półki, kosze, dywany, krzesła, lampy, wazony, kwietniki, ceramikę użytkową, fotele, pufy, obrusy, regały, ekologiczny rower biegowy wykonany z leszczyny. Eksponaty wykonane są z drewna, szkła, metalu, z odpadów produkcji tekstylnych i surowca powstałego w procesie suszenia i mielenia białek wraz z pokruszonymi łupinami. Wszystkie te rzeczy są trwałe, proste, piękne i co najważniejsze ekologiczne.
Najbardziej urzekły mnie swoim pięknem i użytecznością w życiu codziennym trzy rzeczy:
– „Wazon przytulny” to wazon, który przypomina swoim kształtem torbę plecakową ze ściągaczem sznurkowym powstałym poprzez odciskanie korpusu w plastycznej glinie, cały wypełniony suszonymi kwiatami polnymi. Projekt autorstwa absolwentki Akademii Sztuk Pięknych w Szczecinie na kierunku wzornictwo Marii Bąk,
– „Kamienna pufa nr. 5” – trzy pufy przypominające kamienie – otoczaki ułożone jeden na drugim od największego do najmniejszego, wykonane w 100% z naturalnej wełny merynosów, są one lekkie i przyjemne w dotyku. Każda pufa jest niepowtarzalna i ręcznie wykonana, posiada niepowtarzalny wzór tak jak w naturze. Wykonała ją grupa Fivetimesone,
– „Doniczka robota” to drewniana doniczka ze szklaną kopułą, która swoim wyglądem przypomina robota z filmu Star Wars R2-D2 którego wnętrze głowy wypełnia gąszcz roślin. Projekt Marii Bąk.

Sądzę, że każdy kto obejrzał wystawę „Baltic Home” znalazł coś co chciałby mieć w swoim domu, by cieszyć się pięknem i kunsztem wykonania przedmiotu, który nigdy się nie znudzi i nie trafi na śmietnik. Przedmiot, który będzie traktowany jak eksponat w muzeum lecz z tym wyjątkiem, że będzie używany, a nie tylko podziwiany.

Żródło zdjęć: baltichome.wzp.pl